Szef Xboxa o planach Microsoftu: nowe studia, Bethesda i Game Pass

Phil Spencer z firmy Microsoft poruszył kwestię planów firmy związanych z grami.

Zbliżająca się premiera konsol dziewiątej generacji to jeden z głównych tematów w branży gier. Jednak Phil Spencer z Microsoftu dawał już kilkukrotnie do zrozumienia, że debiut i dobra sprzedaż Xboksa Series X/S nie są tak istotne dla firmy, jak powodzenie innych przedsięwzięć spółki. Podobne zapewnienia padły w trakcie rozmowy szefa działu Xboksa z serwisem Gamereactor. Spencer wspomniał w niej o takich kwestiach, jak Xbox Game Pass oraz plany Microsoftu na przyszłość.

W trakcie wywiadu padło pytanie o potencjalne braki w katalogu gier Microsoftu. Phil Spencer wskazał na „casualowe” tytuły dla szerszego odbiorcy, w zasadzie reprezentowane głównie przez Minecrafta. Co jednak najciekawsze, w tym kontekście szef działu Xboksa wspomniał o spodziewanym „przygarnianiu” twórców. Wygląda więc na to, że Microsoft przewiduje zakup kolejnych studiów.

Phil Spencer wspomniał też o dwóch niespodziankach, które mogą podekscytować graczy czekających na nowe gry z katalogu Microsoft Game Studios. Te mają dla nas szykować studio The Compulsion (twórcy We Happy Few) oraz świeży zespół The Initiative, założony w 2018 roku i mający odpowiadać za wysokobudżetowe produkcje. Spencer miał okazję zagrać w pierwszą z nich, ale nie podzielił się żadnymi szczegółami.

Skoro o zakupach Microsoftu mowa, Spencer uznał za stosowne wyjaśnić jedną kwestię. Firma jeszcze nie jest właścicielem ZeniMaxu, ani tym bardziej należącej do spółki Bethesdy. Gigant z Redmond wciąż musi przejść przez wszystkie procedury związane z tym przejęciem, co ma potrwać do początku 2021 roku. Dlatego też szef Xboksa zaznaczył, że na razie nie może dyskutować o nadciągających produkcjach ZeniMaxu, na przykład o ich potencjalnej ekskluzywności. Zapewne z podobnych przyczyn nie rozwodził się nad długoterminowymi planami związanymi z tym przejęciem. Spencer ograniczył się do ogólnego stwierdzenia, że pragnie pozwolić studiom pokroju Arkane, Bethesda Softworks oraz id Software na stworzenie „najlepszych gier w ich historii”.

Nie jest tajemnicą, że pojęcie tytułów na wyłączność nie jest szczególnie drogie Microsoftowi. Firma praktycznie zrezygnowała z konsolowych exclusive’ów, wciąż licznych na platformach Sony oraz Nintendo. Phil Spencer dał temu wyraz w rozmowie z Gamereactorem. Przyznał, że gry ekskluzywne budzą ekscytację graczy, ale na dłuższą metę zamienia się to w „zbrojenie” marketingu, a granie jako takie wywołuje większe emocje niż exclusive’y. Podkreślił, że głównym celem dla giganta z Redmond jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców, nieważne na jakim urządzeniu:

[…] Wydajemy nasze gry na Xboksa i na PC, a jeśli masz telefon z systemem Android, zagrasz w nasze tytuły także na nim. Fakt, że wydajemy nasze gry na PC, nie zmusza nikogo do zakupu naszej konsoli. Nadrzędnym celem naszego zespołu, w kontekście którego mierzymy siebie, jest to, jak wielu ludzi gra na Xboksie. Nie mamy na myśli konsoli Xbox. Rozumiemy przez to, że ktoś loguje się i gra w ramach naszego ekosystemu, nieważne, czy na naszym [urządzeniu – przyp. autora], czy innym. To może być Android, to może być Switch albo PC. Tak właśnie o tym myślimy.

Właśnie o kwestię „ekosystemu” Xboksa mają rozbijać się próby wprowadzenia Xbox Game Pass na urządzeniach Sony oraz Nintendo, mimo krążących plotek. Phil Spencer podkreślił, że priorytetem dla Microsoftu są komputery osobiste oraz Xboksy (a w dalszej perspektywie iOS ze swoją ogromną bazą użytkowników). Zaznaczył też, że jego zdaniem firma wchodzi na inne platformy albo „na całego”, albo wcale, zapewne odnosząc się tym samym do domniemanych oporów przed wprowadzeniem ekosystemu Xboksa na konsole konkurencji. Niemniej wciąż jest otwarty na ewentualne dyskusje na ten temat.

Uwielbiam Switcha i kocham PlayStation, uważam, że jako część branży [gier] wykonują znakomitą robotę. Nie jestem pewien, czy to dla nas kolejna wielka baza użytkowników, ale możemy być otwarci na takie dyskusje.

Zdarza się, że pod adresem wielkich wydawców rzucane są oskarżenia o skrajną monetyzację. Być może podobne obawy budzą kolejne przejęcia Microsoftu i Phil Spencer uznał, że wypada odnieść się do tej kwestii. W trakcie rozmowy wspomniał, że firma nie narzuca nikomu modelu biznesowego w wydawanych przez nią produkcjach, ale jednocześnie Spencer chce eksperymentować z jego różnymi odmianami. Uważa bowiem, że spora liczba opcji w tym zakresie jest zdrowa dla rynku, a na pewno lepsza niż podporządkowanie całej branży jednej z nich (np. modelowi free-to-play, który już teraz zdecydowanie dominuje). Zapewne oznacza to, że od Microsoftu możemy oczekiwać zarówno darmowych tytułów z mikropłatnościami, jak i tradycyjnych gier buy-to-play.

Co ciekawe, Phil Spencer odniósł się z niechęcią do gier-usług w jednym bardzo konkretnym kontekście. Szef Xboksa najwyraźniej nie chce zbyt wielu tego typu produkcji w ramach Xbox Game Pass. Dlaczego? Spencer uważa, że nadrzędną ideą tej usługi jest umożliwienie zabawy z wieloma tytułami, a więc najlepiej pasują tu pozycje, które można „zakończyć”, tj. przejść od początku do końca. Idealnie pasują tu fabularne gry single-player, i to tego typu gry Spencer chce częściej widzieć w Xbox Game Pass, a nie produkcje, w które można grać niemalże bez końca. Nie znaczy to jednak, że nie zobaczymy nowych gier wieloosobowych:

[…] patrząc na Game Passa, niektórzy uznali, że to on [model gry jako usługi – przyp. autora] jest naprawdę najlepszym rozwiązaniem. Ja twierdzę, że jest odwrotnie. Ostatnim, czego chcę, jest to, żeby gracze subskrybowali Passa, by grać w jedną grę. To nie byłaby subskrypcja pod gry, tylko pod jedną produkcję, tak jak WoW, nieprawdaż? Gry w abonamencie powinny mieć początek, środek i koniec, by odbiorcy mogli przechodzić z jednego tytułu do drugiego, jak Tell Me Why, niesamowita produkcja Dontnod, która stanowi obecnie mocną pozycję w ofercie. […] Uważam, że musimy wspierać różnorodność tytułów single-player oraz multiplayer. Jeśli już miałbym sobie czegoś życzyć, to zobaczenia większej liczby gier dla jednego gracza stworzonych przez nasze studia, jako że z czasem za bardzo skupiliśmy się na trybie wieloosobowym.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine


Klemens
2020-10-27 09:14:48